Jacek: W tej chwili jest już około 70 osób. Jakieś dwadzieścia minut temu doszło do serii incydentów. Jakiś mężczyzna podpalił tzw. zimny ogień i wszedł pomiędzy nas (było nas wtedy około 20 osób) i zaczął machać tym ogniem w taki sposób, ze mógł poparzyć ludzi. Próbowaliśmy go zatrzymać (Jacek, Paweł i jeszcze jeden mężczyzna – dop. S.K). Agresor zaczął wtedy przypalać tym ogniem Pawła.
Paweł: Wypalił mi dziury w swetrze i szaliku i przypalił kożuch. Próbowałem go odepchnąć. Wtedy uderzył mnie pięścią w twarz. Ja odruchowo mu oddałem i zaczęliśmy się bić. Podbiegła towarzyszka tego ,mężczyzny i zaczęła mnie szarpać i kopać. Obrońcy Krzyża wezwali straż miejską, która zatrzymała agresora jednocześnie zabraniając Hortensji robić zdjęcia.
Dopowiem że ten mężczyzna był dany na lep żeby wywołać poruszenie w Obrońcach Krzyża , wiadomo że jeśli mężczyzna podchodzi z zapalonym zimnym ogniem i widać śmiech szyderczy to oczywistym odruchem jest Obrona Miejsca i Powagi
Najgorszym prowokatorem w tym zajściu była ta kobieta która podeszła i kopnęła z tyłu Pawła i podniosła
momentalnie razy tych dwóch mocnych ludzi – zrobiło się bardzo niebezpiecznie ponieważ bójka przeniosła się na ul. Krakowskie Przedmieście i dosłownie autobus wiozący pasażerów nr . 116 wyhamował na jakieś dwa metry przed nimi , dziwną sytuacją było to że mundurowi policjanci to tak zwana prewencja której na co dzień nie widać na K.P. Determinacja wszystkich Obrońców doprowadziła służby do wycofania się od zamyślonego wspólnego prowokacyjnego zachowania zbirów. Jeden funkcjonariusz ze służby miejskiej nie chciał przyjąć do wiadomości że kobieta zaczęła prowokacje i był na tyle wredny że kazał sobie powtarzać te informacje non stop i coraz głośniej. Zaproponowałem aby zgłosił się do laryngologa i co najmniej poszedł na zwolnienie lekarskie by wyleczył defekt głuchoty lub zmienił zawód bo ten wymaga dobrego słuchu
To był agent Palikota. Palikot w najbliższych dniach planuje atak na Kościół Katolicki, tak wynika z jego wypowiedzi.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1023301,title,Znany-polityk-promuje-wystepowanie-z-Kosciola,wid,13106693,wiadomosc.html
Panie Piotrze takie ciekawostki zamieszczamy w kawiarence moim zdaniem to jest miejsce na tego typu informacje
To może mieć bezpośredni związek z prowokacją bo dzisiaj mieli otwarcie biura w Warszawie. Ale tam też zamieszczę.
Panie Jacku- przecież to co napisał Pan Piotr ma związek z relacją i jest jak najbardziej we właściwym miejscu – mirka
Panie Piotrze – ośmielę się wątpić w to by była to jakaś zorganizowania prowokacja. Palikot też nie ma nic wspólnego z tym co się dzieje pod krzyżem. Ja nie raz i nie dwa słyszałam, że jestem opłacana przez Komorowskiego, Tuska czy Palikota. Przeciwnicy i prowokatorzy nie dostają pieniędzy, wódki czy dopalaczy od nikogo… Gdyby były z tego jakieś pieniądze to byłabym bogata ;-).
Rozumiem, że jest Pani jedną z przeciwniczek dokuczających pod Krzyżem. Nie mamy gwarancji czy Pani zachowanie nie jest sponsorowane finansowo. Bo żeby zachowywać się niegodnie w Miejscu Pamięci, Prawdy i Nadziei, trzeba mieć dodatkowy bodziec oprócz zaburzeń duchowych i umysłowych.
Nie ma Pani żadnej wiedzy o prowokatorze, więc nie może Pani wykluczyć że to wolontariusz z biura Palikota. Tym bardziej że podobno nie zna Pani tych ludzi.
Jeśli ktoś atakuje Obrońce Krzyża nie możemy wiedzieć czy jest to spontaniczne czy przez kogoś wyreżyserowane, czy jest to tylko atak danej osoby czy zaplanowana przez kogoś innego prowokacja. Pani Hortensji podała fakty , które hipotezę o prowokacji czynią bardziej prawdopodobną. Pani Naaomi prezentuje zaś tylko swoje subiektywne „widzi mi się” w żaden sposób nie poparte (bo jakże mogłaby je uzasadnić?).
Stanisław Krajski
Pani Naaomi!
Skąd ta pewność ,że” Palikot nie ma nic wspólnego z tym co dzieje się pod krzyżem”?- przecież Pani jest dopiero od pewnego czasu- my byliśmy naocznymi świadkami pewnych zdarzeń. Np.na zjeździe zwolenników Palikota w sali kongresowej- bodajże we wrześniu- połowa twarzy, które pokazywała TVN – to twarze znannych nam agresorów atakujacych modlących się pod krzyżem ludzi- więc troszkę więcej pokory- Pani Naaomi…- mirka
Powiem jeszcze, po wysłuchaniu relacji Hortensji, że prowokator mógł być od Palikota i działać za wiedzą mundurowych. Wzajemne przyjacielskie relacje między Palikotem, głównym lokatorem, usuwającą znicze, i służbami mundurowymi są wszystkim znane i oczywiste.
W pełni się z Panem zgadzam Panie Piotrze!
Myślę ,że wiekszość z nas pamięta jak było na Apelu w dniu, gdy Palikot miał-
pierwsze spotkanie ze swoimi zwolennikami w sali kogresowej???- warto wrócić do relacji z tamtych wydarzen…
-pozdrawiam – mirka
Pani Naaomi!
Skąd ta pewność ,że” Palikot nie ma nic wspólnego z tym co dzieje się pod krzyżem”?- przecież Pani jest dopiero od pewnego czasu- my byliśmy naocznymi świadkami pewnych zdarzeń. Np.na zjeździe zwolenników Palikota w sali kongresowej- bodajże we wrześniu- połowa twarzy, które pokazywała TVN – to twarze znannych nam agresorów atakujacych modlących się pod krzyżem ludzi- więc troszkę więcej pokory- Pani Naaomi…- mirka
p. Naaomi z wielkim szacunkiem pragnę zauważyć iż Pani w momencie PROWOKACJI ZŁOŻONEJ RAZEM ZE SŁUŻBAMI MUNDUROWYMI nie widziałem , ukazała mi się Pani dopiero w czasie Apelu Jasnogórskiego a więc nie wiele może Pani komentować w tej sprawie , po za tym inni są przeciwnicy
z przekory ( jak Pani i inni ) a inni są przeciwnicy z fundamentalnego założenia upokorzenia Obrońców ( do których nie dawno i Was zaliczaliśmy )
Myslę że wystepują prowokatorzy
– ” ideowi ” wytwór TVN24
– i płatni
Naaomi występuje na zdjęciach ?
Na kilku zdjęciach jestem i na youtube też 😉
Panie Andrzerju!
Też zauważam taki podział i było to widoczne od początku.
Naaomi jest u nas na zdjęciu z naszą książką.Poza tym można ja spotkać pod PN.
pozdrawiam – mirka
Ale patrząc na to ile razy wytykano mi opłacanie przez Palikota to chyba wszystkich wkłada się w jeden worek?? Nie było mnie w trakcie „akcji” ale gdy stałam po drugiej stronie KP podszedł do mnie jakiś chłopak (potem powiedziano mi, ze to był ten prowokator) i powiedział, że go spisali a obrońcy nic nie zrobili. Dodał, ze jest tu „dla zabawy” i myślę, ze tak jest naprawdę…
P.S. Panie Jacku, chciałabym (może jutro??) zamienić z Panem kilka słów ale na totalnej osobności, oki??
Jeżeli ktoś czyni ZŁo- to nawet gdyby to nazwał” zabawą”- to jest to ZŁO- nie zabawa.
Była Pani na misjach, więc ufam ,że wie Pani ,że z Szatanem nie ma żartów!
Jemu o to właśnie chodzi, żeby czynić ZŁO i śmiać się jeszcze z tego.
Ale to droga do NIKĄD a właściwie- DO ZATRACENIA.
Życzę właściwego ROZEZNANIA – mirka
Naaomi! jest różnica między zabawą a przypalaniem komuś ciała i niszczeniem czyjegoś ubrania. Jest te ż różnica pomiędzy przeszkadzaniem np. w czytaniu książki a w modlitwie, tu o Boga chodzi, przed Którym każdy z nas stanie w chwili śmierci. I wtedy nie będzie przyjaciół i wrogów. Będziemy sam na sam.
Pozdrawia, z Bogiem i zapraszam do kolejnych przemyśleń, ponieważ Bóg i sacrum nie należą do kategorii żartów.
PS
Na KP brak Kapłana, w imieniu moim proszę o pomoc.
Brak Ewy, nie pomaga dyskusji z Tobą w necie.
Ja rozumiem, że jest ogromna różnica ale jeśli ktoś nie wierzy w Boga, jeśli był poraniony przez ludzi kościoła i wiara nie nie ma dla niego najmniejszej wartości to przeszkadzanie w modlitwie jest właśnie zabawą. KP stało się miejsce nie tylko modlitwy czy rozważań wiary ale także miejscem spotkań, zabawy i wyładowywania agresji na obrońcach. Ja to sama widzę po sobie – niby do końca nie wiem po co tam jeszcze przychodzę, niby coś się we mnie zmienia ale np jak dzisiaj zobaczyłam panią, która nie jeden raz mnie zwyzywała, kilka razy mnie uderzyła to miałam ochotę jej nawrzucać i to właśnie też tak dla zabawy. Jak widzę osobę, która mi bardzo podpadła a na KP ładnie składa rączki, wyciąga różaniec i się modli a wiem, ze w każdej chwili może mnie wyzwać od najgorszych to jest we mnie chęć przeszkadzania. Narazie nie umiem tego zmienić choć staram się nad nie fajnymi odruchami panować…
P.S. Pani Ewy BARDZO brakuje i mam nadzieje, że w niedługim czasie znów zawita na necie. To mądra, normalna i wyrozumiała Osoba!!!
Pani Naaomi!
To ,że”ktoś nie wierzy w Boga, jeśli był poraniony przez ludzi kościoła i wiara nie nie ma dla niego najmniejszej wartości ” nie upoważnia do tego, by innych znieważać ,by być agresywnym ,by czynić -ZŁO.
Krakowskie Przedmieście jest dość długie od Świętokrzyskiej do Zamku- Plac Zamkowy duży- to kulturalny człowiek ,nawet poraniony- może tam się bawić, gdy inni w Miejscu PAMIĘCI, PRAWDY i NADZIEI się modlą. Już raz do Pani pisałam z zapytaniem- i sugestią ,ale niestety nie odpowiedziała Pani .
Przecież nie trzeba być wierzącym- wystarczy być kulturalnym człowiekiem ,by uszanować takie miejsce, w którym niecałe 10 miesięcy temu płonęło setki tysięcy zniczy.
Pani Naaomi- pisze Pani ,że jest Pani osobą wierzącą. skoro przyznaje Pani, że gdy przychodzi na to miejsce ma ochotę czynić ZŁO- to wypadałoby tego miejsca unikać.
My przychodzimy pod Krzyż Pamięci, by się modlić ,domagać Prawdy i Sprawiedliwości a więc czynić DOBRO…
Zastanawiała się Pani na przykład nad tym ,że palenie papierosów( nawet jak się jest nałogowcem) czy gwizdanie w miejscu i czasie gdzie trwają modlitwy- to coś nie tak?
Każdy człowiek może zmienić swoje postępowanie, ale za zło powinien PRZEPROSIĆ…
Obiecuję modlitewne wsparcie – mirka
I jeszcze, żeby było jasne, dodam, że to co pisałam o p. Ewie tyczy się też Pani, p. Hortensjo. Po prostu Pani Ewa ma jakiś specjalny dar negocjacji? rozmowy? nie wiem jak to nazwać ale mam nadzieje, ze rozumie Pani o co mi chodzi ;-).
Stając przed Światłem Świętego Krzyża, na razie ze zniczy, patrzymy na to co się stało przed dwoma tysiącami lat, na ściętą dla zabawy głowę Św. Jana i krzyżową śmierć Jezusa Nazarejczyka.
Ale nie tylko.
Patrzymy też przez pryzmat dnia jutrzejszego: tysięcy krzyży na Wólce Księdza Stanisława (tam nawet niewierzącym nie jest do zabawy), przez pryzmat Świętych Obcowania i nasz żywot wieczny.
Spoglądamy nie tylko w dół, w ciemną czeluść grobu, na którym się wszystko kończy dla niewierzących, ale wierząc w Zmartwychwstałego i zmartwychwstanie wszystkich bez wyjątku patrzymy w Niebo i stąd się bierze nasza radość.
Amen!
Szczęść Boże!
hmmmmmm Pani Ewuni nie ma…nie pisze…. slowa ,że Jej brakuje ,to mało ….pocieszam się tyko słowami z psalmu :
„…jest takie Czekanie ,które jest już Spotkaniem …”
Droga pani Naaomi, ciesze się ,że uważa Pani,że nasza Pani Ewunia ,posiada specjalny dar negocjacji i ,że to mądra i wyrozumiała osoba.
Dokładnie tak jest.I dlatego ma tylu „życzliwych Jej inaczej”
Musimy tę Jej ciszę przeczekać….
Jeśli jest Cisza ,tzn ,że są ku temu powody…
ps.Pani Naaomi ,cieszę się wczoraj poznałam Panią osobiście.Pozdrawiam serdecznie
chciałam Pani powiedziec a zapewne Pani wie ze kij ma zawsze dwa końce.
Tyle żalu ma Pani bo została Pani zwyzywana a to nie podoba się osoba modląca się z rekami złozonymi i swojego czasu siostra z welonem tez się nie podobała.I to jest jeden koniec kija.
A drugi koniec kija to jest to ze kazdy człowiek ma swoj instynkt obrony
Ja chce Pani powiedziec jasno ze na KP zbierają się ludzie nie po to by się komus podobać ale po to by modlic się za poległych pod Smoleńskiem by KRZYZ powrocił na to miejsce PAMIĘCI i by PRAWDA o tej tragediii stała się NADZIEJĄ na POKOJ
Oh, jak trudno nam żyć w PRAWDZIE, a tylko takie życie rodzi NADZIEJĘ BOŻEGO POKOJU.