Archive for the ‘Wprowadził Stanisław Krajski’ Category
Stanisław Krajski, Jakiej krucjaty modlitewnej Polacy potrzebują?
Posted in Publicystyka, Wprowadził Stanisław Krajski on 16 sierpnia 2011|
Zdjęcia z 10 kwietnia przesłane przez Jolę z Londynu (1)
Posted in Wprowadził Stanisław Krajski, Zdjęcia on 17 kwietnia 2011| Leave a Comment »
Sprawa apelacyjna Pana Jana Kossakowskiego
Posted in Inne informacje, Wprowadził Stanisław Krajski on 17 kwietnia 2011| Leave a Comment »
Pan Jan Kossakowski dzwonił dzisiaj rano do mnie i prosił o przekazanie informacji, oraz zaproszenie wszystkich na kolejną sprawę sądową, związaną z nieprawnym umieszczeniem w szpitalu psychiatrycznym.
29 kwietnia o godz.14 w sali 208
w Sądzie Okręgowym przy Alei Solidarności .
Pan Jan przekazał, że w uzasadnieniu, które odebrał mecenas napisali, ze sąd zakwestionował wszystkie zeznania świadków, także ks. Jerzego Gardy.
– mirka
Relacja Mirki z dnia 15 kwietnia z godz.23.55
Posted in Relacje świadków, Wprowadził Stanisław Krajski on 16 kwietnia 2011| 1 Comment »
Dzisiaj była dobra pogoda, nie wiało, nie padało, dość ciepło.
Obecność tylu modlących się i trzech Kapłanów wyraźnie zaskoczyła przeciwników. Niektórzy podchodzili spod przekąsek – zakąsek z lekceważącym uśmieszkiem, ale gdy się zbliżali miny im tężały, cichli. Jedynie jakieś „wyzwolone” panienki przechodząc dość głośno komentowały:” jesteście nienormalni , to jest śmieszne” i jeszcze słyszałam jak jedna dziewczyna mówiła „to jest chore”. Poza tym większość ludzi przechodząc milkła, niektórzy przyklękali – szczególnie wtedy, gdy modlący klęczeli. Kilka osób przechodząc pozostało z nami na Drodze Krzyżowej do końca, między innymi , młody mężczyzna z biało – czerwoną opaską na ramieniu. Na zakończenie zmówiliśmy po łacinie Ojcze Nasz, Zdrowaś Maryjo, oraz Wieczny odpoczynek w intencji Ofiar Smoleńska oraz wszystkich zmarłych. Ksiądz Jacek przypomniał, że MODLITWA W TYM MIEJSCU TRWA CODZIENNIE OD PONAD ROKU o godz 21 i prosił, byśmy o tym mówili wszędzie, dzwonili do katolickich rozgłośni, by jak najwięcej Polaków włączyło się w to dzieło. Na koniec ks. Stanisław, ks. Jerzy i ks. Jacek udzielili nam błogosławieństwa.
Długo jeszcze wiele osób stało i rozmawiali ze sobą, niektórzy prosili jeszcze o indywidualne błogosławieństwo. Ksiądz Jacek jak zwykle rozdawał bileciki ze stroną.
Włodzimierz Kaczanów otrzymał wezwanie od straży miejskiej
Posted in Inne informacje, Wprowadził Stanisław Krajski on 14 kwietnia 2011| 3 Komentarze »
Mam przed sobą ten dokument. Napisane jest na nim, że jest to wezwanie dla osoby podejrzanej o popełnienie wykroczenia naruszającego ustawę o ochronie środowiska naturalnego – „uruchomienie aparatury nagłaśniającej”
Relacje z dnia 10 kwietnia nadesłane SMS-ami
Posted in Inne informacje, Wprowadził Stanisław Krajski on 13 kwietnia 2011| 1 Comment »
Waldemar Giera z Olsztyna pisze:
„Do Obrońców KRZYŻA! jako refleksja z całodziennego bycia duchem z Wami oto fragment z ps.84.
Coraz bardziej wierzymy, że ZSTAPI DUCH BOŻY I ODMIENI OBLICZE TEJ ZIEMI! DZIĘKUJĘ BOGU ŻE JESTEŚCIE I ŻE STAŁEM JAKBY OBOK WAS, A CHRYSTUS BYŁ POSRÓD NAS.
BOGU NIECH BĘDĄ DZIĘKI!!! Br.w
QUIS UT EUS! ”
Grazyna z Wielkopolski:
„Drodzy, odwaażni Bracia! Dzień 10.04.2011 był pełen zadumy, wspomnień o Tych, którzy kolejny raz oddali życie, bo kochali POLSKĘ!
Dla mnie osobiście ta śmierć /10.04.2010 / stała się punktem zwrotnym. Uświadomiła mi /ŚMIERĆ/ i prawdę , że ten Piękny Kraj to moja OJCZYZNA!”
Pozdrawiamy –
Grażyna z mężem
Darek Matyjasek:
‚Witam! Bardzo się cieszę ,że byłem pod pałacem prezydenckim, że oddałem tym Ofiarom hołd i że mogłem zapalić znicz. Bardzo dużo ludzi przychodzi jak jest rocznica tej katastrofy. Coraz wiecej prawdy wychodzi na cały swiat. A ja będę zawsze pamiętał o tych Ofiarch – 96 osobach, o tym, że bronili prawdy o Katyniu.”
Darek
Rok Modlitwy z nieustającą NADZIEJĄ (1)
Posted in Relacje świadków, Wprowadził Stanisław Krajski on 12 kwietnia 2011| 1 Comment »
Próbuję odtworzyć w myślach minione dni. Przez czas żałoby Narodowej nie robiłam żadnych zdjęć. Uznałam, że jest to czas na Modlitwę i tylko na nią…
Pamiętam twarze tysięcy ludzi skupione, przejęte, oczy pełne łez, gesty i słowa świadczące o tym, że jesteśmy NARODEM, który czuje i rozumie wagę tego co się wydarzyło 10 kwietnia o 8.41 w lesie smoleńskim…
Tysiące, setki tysięcy zniczy, kwiatów, dzień i noc kolejki do Pałacu Prezydenckiego, by oddać hołd Panu Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i Jego Małżonce – Pani Marii Kaczyńskiej.
Ludzie z całej Polski i z zagranicy – POLACY pragnący w ten sposób wyrazić swój ból, ale przede wszystkim oddać hołd i cześć Panu prof Lechowi Kaczyńskiemu – Prezydentowi Polski- tak okrutnie znieważanemu przez niektórych czołowych polityków i media. Przypominam sobie jak podeszłam do pewnej Rodziny( dwoje dzieci w wieku szkolnym i Rodzice), która od wielu godzin stała w kolejce…byli aż z Krasnystawu – stali 9 godzinę …kobieta powiedziała „proszę pani, my dopiero po tej tragedii zobaczyliśmy jak byliśmy zmanipulowani przez TV – przyjechaliśmy przeprosić Pana Prezydenta – zadośćuczynić”.
Pomimo kilometrowych kolejek, setek tysięcy ludzi, nie było barierek, kordonów policji czy straży miejskiej – wszyscy stali spokojnie z godnością. Wtedy jeszcze w Pałacu Prezydenckim był Nasz Prezydent – chociaż w trumnie – ale był i jakby wciąż był gospodarzem – bo jak inaczej tłumaczyć to, że niedługo potem, gdy Bronisław Komorowski 4 lipca został wybrany(?) zaczęły się zaczepki, naloty dziwnych przeciwników?
Gdy 15 kwietnia Harcerze postawili przed pałacem KRZYŻ przyniesiony przez pewnych ludzi – ON – ten KRZYŻ stał się Centrum naszej modlitwy.
„&
Gdy skończyła się żałoba Narodowa wiele osób nadal codziennie przychodziło pod ten Krzyż by się modlić, palić znicze i wspominać wszystkie 96 Ofiar II Katynia. Zaczęliśmy rozpoznawać swoje twarze, po modlitwie rozmawiać, umawiać się na konkretne godziny i tak zaczął się Obywatelski Ruch Solidarni 2010. Na początku był Janusz, Mariola, Bożenka, Agata, Dorota, Ewa, Lidia, Justyna, mirka, nieco później dołączyła Joanna, Alicja, …spotykaliśmy się jak kto mógł, o godz.15 na
Koronce do Bożego Miłosierdzia, ok. godz. 17 na Modlitwach i zbieraniu podpisów, o godz. 21 na APELU.
9 maja było pierwsze wielkie zgromadzenie – o ile dobrze pamiętam organizatorami byli Ruch 10 kwietnia i jeszcze jakaś inna grupa. Przyszło nas pod pałac z 10 tysięcy ludzi – tłumy. Był pan Andrzej Melak, Pan Pospieszalski, Pani Katarzyna Łaniewska oraz Mariusz Bulski – który zapewniał, że chociaż jest z zawodu aktorem, to w filmie Solidarni 2010 Ewy Stankiewicz mówił jako zwykły obywatel, Polak…skandowaliśmy „nie jesteśmy aktorami” i „Zwyciężymy”
10 maja kolejne Spotkanie- Msza u Kapucynów i I Marsz Pamięci z Miodowej na Plac Teatralny, gdzie odbył się piękny koncert – Pan Pietrzak, Joszko Broda i inni. Znowu tysiące ludzi, Rodziny z dziećmi, mlodzież.
Codzienne modlitwy, spotkania trwały nieustannie.
6 czerwca braliśmy udział w Beatyfikacji księdza Jerzego Popiełuszki – męczennika, którego uważamy za swego szczególnego Patrona.
< 11 czerwca w Katedrze Polowej braliśmy udział w Uroczystości nadania Medalu imienia księdza Jerzego Popiełuszki – Parze Prezydenckiej.
Każdego dnia z niegasnącą NADZIEJĄ stawaliśmy pod KRZYŻEM, by modlić się o poznanie PRAWDY o Tragedii Smoleńskiej, za Ofiary i ich Najbliższych,o godne Ich upamiętnienie, za naszą umiłowaną Ojczyznę, za Ojca Świętego, dzieci, młodzież, za Pasterzy kościoła, o Intronizację Chrystusa na Króla Polski. Często przychodził ksiądz Stanisław Małkowski i prowadził modlitwy. Bywali też inni Księża. Każda obecność Kapłana dodawała nam sił, wzmacniała Nadzieję.
Gdy 4 lipca pan Komorowski został prezydentem zaczęły pojawiać się dziwne bojówki. gdy 9 lub 10 lipca usłyszeliśmy, że prezydent chce przenieść KRZYŻ, stało się dla nas jasne, że trzeba KRZYŻ bronić ,pilnować – wtedy zaczęliśmy dyżurować non stop. Zrobiliśmy listę i ustalaliśmy dyżury. 11 lipca udaliśmy się dużą grupą na Jasną Górę – na Pielgrzymkę Radia Maryja. Tam właśnie udało się nam nawiązać bliższy kontakt z niektórymi Rodzinami Ofiar Smoleńskich i zaoferować im naszą pomoc i wsparcie – od tamtej pory też zbieraliśmy podpisy pod Apelem o międzynarodową komisję do zbadania przyczyn Katastrofy.
Gdy 12 lipca przyszłam pod Krzyż i po modlitwie zaczęłam zbierać podpisy pod petycją do pani Hanny Gronkiewicz -Waltz przeciwko homoparadzie i pod Apelem o międzynarodowa komisję, podszedł do mnie pracownik BOR pytając co to za pisma? Pokazałam, po czym pan powiedział „proszę o dokumenty”. Spytałam dlaczego?, przecież jestem tutaj codziennie nieraz już zbierałam podpisy i nikt mnie nie legitymował – usłyszałam „mam taki rozkaz”, więc dałam dowód, a ponieważ był upał pan spytał, czy może odejść w cień by mnie spisać?Odpowiedziałam, że skoro ja stoję na słońcu pan również może. Borowiec spisał mnie i odszedł. Podeszli ludzie z Płocka aby się wpisać , gdy odchodzili głośno powiedziałam – gdyby państwo jutro byli jeszcze w Warszawie zapraszam, bo od godz.15 będziemy zbierać podpisy pod Apelem do Prezydenta Elekta o pozostawienie KRZYŻA, ponieważ ogłosił, że chce go zabrać…i wtedy, jakby spod ziemi, od strony kościoła seminaryjnego pojawiła się grupka 4 osób elegancko ubranych w średnim wieku. Kobieta z tej grupy zaczęła krzyczeć: „znieważasz mojego prezydenta, obrażasz głowę państwa” i zbliżała się w moim kierunku z taką nienawiścią w oczach, że się przeraziłam i zawołałam owego borowca na pomoc, a kobietę spytałam czym niby obrażam? Nie mówiła racjonalnie lecz cały czas krzyczała i gdy przy borowcu pojawił się policjant, kobieta stojąc z pół metra ode mnie zaczęła jeszcze głośniej krzyczeć: „Czemu pan nie strzela niech pan zastrzeli te babę i sprzątnie ten śmietnik” – i oczywiście zero reakcji służb…Ludzie z Płocka wrócili się, by zostawić mi wizytówkę i w razie potrzeby zaświadczyć o tym wydarzeniu. Od tamtej chwili było dla mnie jasne, że nie tylko, że nie jesteśmy chronieni, jako Obrońcy Krzyża przez policję, straż miejską i bor, ale jeszcze są na nas nasyłane bojówki…
Wzięłam do ręki różaniec i zaczęłam się modlić, również za tych nieszczęsnych ludzi…pomyślałam… zaiste…
KRZYŻ ODSŁANIA MNÓSTWO GRZECHÓW…
cdn – mirka
Rozebrano namiot, pobito działacza Klubów „GP”- za Niezależną
Posted in Inne informacje, Wprowadził Stanisław Krajski on 11 kwietnia 2011| 1 Comment »
Dalsze relacje z wydarzeń na Krakowskim Przedmieściu za NIEZALEŻNĄ:
http://niezalezna.pl/8925-rozebrano-namiot-pobito-dzialacza-klubow-gp
Relacja Lidii z dnia 11 kwietnia z godz13.15
Posted in Relacje świadków, Wprowadził Stanisław Krajski on 11 kwietnia 2011| 1 Comment »
Jestem pod pałacem. Nie ma żadnego śladu po wczorajszych zniczach, kwiatach, wystawach.Byłam pod pałacem do 1 w nocy,wiec niemożliwe ,by wypaliły się już wszystkie znicze. Dowiedziałam się, że służby porządkowe wyrzucały wszystkie świeże kwiaty, wieńce do czarnych worów i do śmieciarki. Podobno jak zaczęli rozbierać barierki kilku osobom udało się przenieść kilka zniczy i jeden poszarpany wieniec pod Prymasa Wyszyńskiego.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.