Szanowny Panie Redaktorze,
Jako stały czytelnik strony https://wobroniekrzyza.wordpress.com/ i osoba wyrażająca wielki szacunek nie tylko do tego, co dzieje się przed Pałacem Prezydenckim każdego dnia ale także do samej idei tej strony, muszę wyrazić moje zaniepokojenie dotyczące publikowanych przez Pana ostatnio tekstów. Po ich krytycznej analizie chciałbym zadać Panu kilka pytań i zasugerować zmianę pewnych poglądów, które Pan przedstawił.
Zaskakuje mnie odpowiedź, którą udziela pan na postawione jako tytuł jednego z artykułów pytanie: Czy ktoś wspiera obrońców krzyża. Zaskakuje mnie też to, że wydaje się Pan rozdzielać dwie ważne sprawy: marsze 10 i sprawę codziennej obecności modlących na Krakowskim Przedmieściu. Comiesięczne uroczystości społeczno-religijne, organizowane przez, jak Pan to określa „mało pobożną” Gazetę Polską i Prawo i Sprawiedliwość mają swój centralny punkt nie gdzie indziej, ale w miejscu, gdzie stał Krzyż Pamięci. Myślę. że sam fakt takich uroczystości, chociaż są one, przyznaję, rzadkie w porównaniu z codzienną obecnością, jest dla Obrońców Krzyża wsparciem. Sam też fakt, że tysiące, a 10.04.2011 kilkadziesiąt tysięcy ludzi, którzy idą w to, a nie inne miejsce, identyfikują się ze sprawą krzyża. Jarosław Kaczyński otrzymuje za to, że idzie 10 nie gdzie indzie, ale na Krakowskie Przedmieście, ogromną medialną nagonkę. Media wolałyby żeby pojechał na Wawel, na Powązki, byle nie na miejsce krzyża. Myślę. że wobec tego słowa, pewnie potrzebne a przeoczone, byłyby tylko formalnością. Zaskakuje mnie również niedocenianie wkładu polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz Gazety Polskiej w sprawę Krzyża. Nikt inny, ale poseł Jacek Kurski bronił wraz z Tomaszem Terlikowskim tej sprawy w Programie Tomasza Lisa. To politycy PiSu pytani w mediach opowiadają się jako jedyni za Krzyżem. Podzielam żal wobec innych organizacji prawicowych – szczególnie partii Prawicy Rzeczypospolitej Marka Jurka, znanej z popierania katolicyzmu tradycyjnego. Temat Krzyża w Gazecie Polskiej przejawia się cyklicznie, ostatnio z okazji beatyfikacji na stronie tytułowej cytowane były słowa Jana Pawła II: Brońcie Krzyża. To ta gazeta wystąpiła najsilniej po wydarzeniach 9 sierpnia. To Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny bronił kobiety pod Krzyżem, co pokazuje film „Krzyż”. Dziwi mnie też Pana opinia o filmie – mnie osobiście pozwolił on zobaczyć jak drastyczne rzeczy się tam działy. Czy sceny układania krzyża z puszek, agresja przeciwników i ich nienawiść zetknięta ze spokojem i modlitwą obrońców to pomijanie istotnych problemów? Ten film pokazuje, że modlitwa trwa tam codziennie, co więcej.
W końcu chciałbym odwołać się do swojego doświadczenia, nie po to, żeby się chwalić, bo to co ja zrobiłem w spokojnym Bytomiu jest niczym wobec tego co przeżywali Obrońcy w Warszawie. Broniłem tej sprawy na lekcji wobec nauczycieli, modlę się codziennie za Obrońców. Na każdym spotkaniu na Rynku w Bytomiu był układany krzyż i na nim karteczka z cytatem z Jana Pawła II: „Brońcie krzyża”. Prawie na każdym prowadzący przypominał, że codziennie w Warszawie modlą się ludzie i że spotykamy się w łączności z nimi. Krzyż właśnie od Obrońców szedł na czele naszych marszów w centrum miasta. Marsze takie odbywają się zresztą w całej Polsce, organizuje je właśnie Gazeta Polska.
Zgadzam się, że zbyt mało mówi się ogólnie o ludziach, którzy się tam modlą. Zdaję sobie sprawę, że ludzie świadomi są bardziej uroczystości każdego 10., nie wiedząc o obronie codziennej. Jest mi z tego powodu przykro i osobiście staram się mówić o tym. Nie można jednak w takim zakresie obwiniać o to Kaczyńskiego, który dzięki tym właśnie uroczystościom przypomina ludziom o Krzyżu. Ludzie, którzy nie kupują GP, Naszego Dziennika, Niedzieli, nie słuchają Radia Maryja i tak się nie dowiedzą o tym co się tam dzieje. Wina leży po stronie głównych mediów, a nie PiS. To mainstream kontroluje przepływ informacji i ich treść, informacje o Krzyżu kończ tak jak wystawa o katastrofie smoleńskiej w Europarlamencie. Nie można jednak nie zauważać tego, co się dobrego robi w sprawie krzyża – sam fakt, że mogłem zobaczyć film „Krzyż” na wystawie w księgarni napawa mnie dobrą nadzieją. Nagrody spodziewać należy się jednak, w obecnej sytuacji, przede wszystkim w Niebie.
Bardzo chciałbym, aby nie wrzucał Pan do jednego worka głównych mediów, PO i Kaczyńskiego z PiS, to po prostu krzywdzące, bolesne. Życzę Panu dalszej efektywnej pracy na rzecz dumnej, niepodległej i wiernej Maryi Polski. Takich ludzi jak Pan potrzeba naszemu krajowi dzisiaj szczególnie.
Z Poważaniem
Przemysław Kusik