Lat 57, wykształcenie wyższe, nie pracuje zawodowo ze względu na chore dzieci. Jedna córka jest w stanie śpiączki. Od 10 kwietnia przychodzi pod Krzyż. Od lipca dyżuruje przy nim regularnie, często w nocy. Motywem jej działania jest obrona najważniejszych wartości, wartości chrześcijańskich i suwerenności Polski. Nie wyobraża sobie, że jako katoliczki i Polki mogłoby jej nie być pod tym Krzyżem.
Inni Obrońcy Krzyża mówią, że zawsze na nią można liczyć w każdej sprawie, również w kwestii nocnych dyżurów (gdy nagle brakuje ludzi). , że wkłada olbrzymią pracę i jest bardzo często pod Krzyżem.
Joasiu, jestes Wspaniala. Widze Cie czesto w miejscu, gdzie stal Krzyz. Dlugo czekasz na obiecane zdjecia, ale wciaz nie zakonczyl sie wyjatkowy czas dla mnie i mojego meza.
Jeszcze troche cierpliwosci, a dotrzymam obietnice, ktora Ci dalam.
Dziekuje za wszystko co robisz. Niech Bog Ci wszystko wynagrodzi.
Pozdrawiam Panią i pozostałych Obrońców Krzyża Św, bardzo serdecznie, słuchałam i oglądałam Was w Trwam i RM., a także czytam komentarze i relacje.Nie znam nr telefonu do nikogo,więc piszę i daję pod rozwagę czy tego wspaniałego dzieła jakie już dokonaliście kochani nie potraktować już jako wykonaną MISJĘ. Przepraszam,jeżeli moja postawa jest lękliwa niestety w obawie o Was i innych konsekwencji dla wielu z nas.