Ewa:
Relacja od końca – dla mnie świadectwo nad świadectwami.
Naaomi Bóg Cię kocha – Ja też
Nie wiem, kiedy i czy dziś napiszę normalną relację…. Nie wiem… może spędzę ten czas na modlitwie dziękczynnej. A ochłonę jutro???
NIE ZNAJDZIESZ, DOPÓKI NIE STRACISZ!!!!
Zgubiłam jeden różaniec – och jak bolało, ani pracować ani myśleć, a może leży gdzieś na ziemi? A może wypadł na ulicy i ktoś nie daj Boże depcze?
Pani Małgorzata napisała, że poświęciła dla mnie różance dwa – zwykły i mały…
Odpisałam, że różańce z Krakowskiego mają moc, ona odpisała, że przyjedzie znów na Krakowskie Przedmieście, zakupi ich więcej, trzeba ludziom dawać, skoro modląc się na nich zaczynają bronić Krzyża. Piękne szlachetne świadectwo. Piękny gest wierzącej. Ale nie o tym. To dało początek.
Zamieniłam kilka zdań na stronie pana dr. Krajskiego z Naaomi – widzę w Niej człowieka.
Dziś po modlitwach Naaomi (znam już imię, piękne, święte imię) znam i wiem, skąd ten pseudonim. Też piękna historia. Wiem o Niej więcej niż niejeden będący tam fizycznie na miejscu. 5 minut rozmowy z i przez Hortensję oraz rozmowy bezpośredniej z N. (Ona usłyszała, że jestem normalna a nie nawiedzona, ja w niej zobaczyłam jedną z uczennic – studentek) Słowa typu „wszsytko OK. – nie bój się mała” i inne poprowadziły na spokojny a nawet lekko przyjacielski ton
Ta dziewczyna przez duże – wielkie D (panie Młody!!!!) podeszła do Hortensji po modlitwach i spytała, czy ma ze mną kontakt,
bo ONA ……MA DLA MNIE RÓŻAŃCE!!!!
Hortensja podeszła z Nią do Księdza Jacka, który poświęcił te różańce.
I tu przypomina mi się przypowieść Pana Jezusa o robotnikach najętych do winnicy, gdzie z każdym umówił się za denara, nie bacząc od której godziny (czy od 10 kwietnia czy od dziś!!!) kto ile pracował.
OSTATNI BĘDĄ PIERWSZYMI!!!
TRZEBA ZGUBIĆ, ABY ZNALEŹĆ!!!!
NAAOMI, ZROBIŁAŚ DZIŚ WIĘCEJ NIŻ NIEJEDEN OD 10 KWIETNIA.
Ja Ci to mówię, każdy Kapłan Ci to powie. Ojciec Jerzy – ten misjonarz – wiesz już? już to powiedział. Powiedział, że wyprzedziłaś Jego myśli, bo On też chciał to zrobić, przywieźć mi znów sporo różańców do rozdania – kilka osób, które otrzymały te różańce, działa dziś na tej stronie, inne omodlają sprawę Krzyża. Chcesz to wydrukuj to i pokaż swemu kierownikowi, proboszczowi – komu chcesz. Jesteś – czy chcesz tego czy nie –
JESTEŚ OBROŃCZYNIĄ KRZYŻA NAAOMI!!!!
A….duch wieje kędy chce (nawet powiedziałam lub napisałam Komuś, że dziś już nic się nie wydarzy,) i nie trzeba, by ci co uważają się za prawdziwych obrońców, psioczyli, że witamy się z przeciwnikami.
Będę się witać.
Bogu niech będą dzięki!!!!
Za Ciebie Naaomi!
Za wszystko!!!
Naaomi:
Hehe, chciałam by to było załatwione po cichu, tak anonimowo i bez rozgłosu ale może dobrze, że tak się nie stało… Kiedyś w internacie jedna siostra zakonna powiedziała mi, że w duże grupie nic się nie ukryje i miała racje – nie dało się ukryć złych ani dobrych uczynków. Może to i lepiej bo dobro też powinno być rozgłaszane. Niech przyćmi zło… A ja mogę potwierdzić, że Pani, Pani Ewo jest NORMALNA i dziękuje za chwile rozmowy. Ciesze się, ze Pani cieszy się z tych różańcy.
Pozdrawiam gorąco i do spotkania
Ewa:
Ps. Twoja patronka jest ….UWAGA!!!!!!!!
jest patronką ludzi nawróconych
Przeczytaj to zanim dziś zaśniesz, no i ….do jutra jak powiedziałaś na koniec
Wiem i jestem dumna, że noszę takie imię – znaczenie też jest piękne i nie wyobrażam sobie bym mogła nazywać się inaczej. Kiedyś wkurzało mnie, że imieniny ma w adwencie a urodziny w Wielkim Poście ale dziś myślę, że to dar…
Pozdrawiam!!!
Pani imię Pani Ewo też jest piękne!
Hortensja ma mi opisać różańce i zrobić zdjęcie zanim wyśle – na razie się sama zachwyca nimi i opowiada mi o nich.
Widzę, że ciągnie wilka do lasu – oj ciągnie my jesteśmy skazane na siebie, a to powiedzenie co Ci powiedziałam, żebyś wiedziała Kto jest jego autorem … 😉
Jak ktokolwiek będzie wyzywać Ciebie lub siostrę tam na KP – mów: niech Cię trafi …ale Łaska Boża 🙂
Dziękuje, dziękuje – chyba jeszcze nie mam w sobie tyle ducha by błogosławić tym, których nie lubię ;-). Może kiedyś taki dzień nastąpi ale teraz daleko mi do tego.
Różańce nie są jakieś tam niezwykłe, nie ma co ich opisywać – po prostu czasem od kogoś jakiś dostaję. Mam swoje ulubione a resztę posyłam dalej by innym służyły…
Ja jestem również pod wielkim wrażeniem, chciałam coś napisać ale po prostu nie mogę. Ewa z tego co wiem, również odeszła od komputera, coś w tym jest.
Naaomi, dziękuję Tobie, że jesteś. Nawet nie wiesz ile szczęścia przyniosłaś Ewie, mnie i może jeszcze komuś. To prawda, że nie stoisz tuż pod Krzyżem . Nie chcę przez to powiedzieć, że jestem lepsza i dlatego stoję bliżej Krzyża. Ja sama mam wiele pytań, ale mnie jest łatwiej, bo stoję bliżej Kapłanów, którzy na pewno nie zaszkodzą a wręcz przeciwnie, pomogą rozwikłać nurtujące i kłębiące się myśli o Wierze, o tym wszystkim co jest Dobrem na tej Ziemi, którą otrzymaliśmy od Boga.
No to może wszyscy już odejdźmy od komputerów, idźmy spać i dalej żyjmy normalnie w tym nie normalnym czasem świecie ;-). Dobranoc!!
Bogu niech będą DZIĘKI i UWIELBIENIE.
starszy Jerzy.
wiedziałem że Naaomi wróci :*,nie ma zgubionych Różańców Ewo!.Tajemnice Pani z Nieba są nieodgadnione.Ojcowie z RM wiedzą o tym,o moich też!,teraz tu o moich pisał nie będę bo i tak nikt by mi nie uwierzył.Na koniec obie sprawiłyście mi wielką radość 🙂
dziękuję! :*
piotr
Piotrze, jeszcze Tobie przed zniknieciem moim dzisiejszym stąd słowo jedno:
„Tajemnice Pani z Nieba są nieodgadnione.Ojcowie z RM wiedzą o tym…”
Oni dużo wiedzą. Może wiecej niż dużo więćej. No chyba, że wyżej to pisze Piotr od „kamieni” To on wie dużo dużo więcej …. 🙂
Ok nie wyprzedajmy myśli, słow i czynów ….
A Bóg Cię widzi, słyszy i wie wszystko Piotrze.
Z Panem Bogiem!
Do wieczora późnego, do modlitw!
Naaomi, wstawaj, pobudka, dziś napiszę tylko tyle, potem nie ma mnie,
A ja mam jeszcze skromną nadzieję, że Naaomi wejdzie do kręgu modlitewnego i zmówi choć jedną Zdrowaśkę, wtedy ja będę mogła odejść czy stąd czy z tego świata kiedy tylko Pan powie „chodź no do mnie Ewka” z radością, że nie na darmo żyłam, że zrobiłam coś dla bliźniego (i teraz tym bardziej pozostanę anonimowa, bierzcie przykład, róbcie to samo jak jakaś Ewka a nie konkretna osoba – i tu Księże Dziekanie – przypomina mi się powiedzenie, że wyjątek potwierdza regułę…
Ja jestem i pozostanę dla wielu anonimowym wyjątkiem!!!
Ja tak chcę, Pan Bóg tak chce. Niebo całe chce.
PS. Naaomi –jedno Zdrowaś ale nie za mnie, nie za siebie, …za siostrę i za tych co Wam, złorzeczą i modlą się „odpuść nam ale my jej nie odpuszczamy – dużo wiem) i za tego qmpla co przyjeżdża na rowerze i stoi z Tobą, niech i jego dotknie łaska Boża. Proszę…Najtrudniejszy pierwszy krok
Kochani ,jak się dowiedziałam co się stało,to nie mogłam w nocy spać i modliłam się i modliłam się dziękując panu Bogu za te wielkie DOBRO !!!
Pani Naaomi ,pytała Pani ostatnio gdzie jest Duch Święty na KP?
Chyba odpowiedz teraz jest wiadoma,że spłynął właśnie na Panią ,a Pan Bóg nami wszystkimi kieruje i bardzo chciał by Pani tu była wśród nas ,uczyła nas wyciągać wnioski,uczyła wiele i dawała taką radość ,a te Różańce pójdą w świat ,oj pójdą !!!
Króluj nam Chryste!!
Hmmm, ja nie zrobiłam nic niezwykłego i nie trzeba się już tak zachwycać nad tymi różańcami. U mnie po prostu leżały nie używane… Jak znajdę jakieś jeszcze to też oddam.
Pani Ewo, jeśli gdy ja stanę z obrońcami to Pani będzie mogła odejść z tego świata to jest to dla mnie jeszcze jeden powód by nie stawać – Pani jest tu potrzebna, Pani relacje są potrzebne i nie chciałabym by to się skończyło…
Pozdrawia!
o nie!!!!!!!! nie tak to ujęłam!!!!!!
Nie! Nie! Nie!
Kiedyś odejsć nie dziś- ja się nigdize nie wybieram moja droga, chyba…że do Ciebie!!!!
Ale Bóg chce, bym na razie jeszcze była „jakaś tam Ewa skądś tam”
Proszę Naaomi, bardoz proszę!!!! Przyrywam ważne zajęci, by to napisać, baaaaardzo wazne zajęcia!!! Ważną rozmowę telfoniczną z kimś waznym! Rozumiesz?????
DZIĘKUJE!!!
Wiesz co Naaomi?
U mojej sąsiadki leżał chleb nieużywany, bo go dużo nie jadła. Wolała go wyrzucić jak dać głodnym. U ciebie leżały nieużywane różańce. Czujesz różnicę?
Zrób tej Pani Ewie przyjemność. A Bogu radość. Zrób o co cię prosi, dziś, jutro a może od dziś czy jutra zawsze już?
Przepraszam, że ja jak zwykle nie na temat tej strony ale odpowiem jeszcze jedną historią z Zambii.
Jak tam byłam przez 3 miesiące to pomagałam w Domu Dziecka dla dzieci chorych na AIDS. Dzieci te były po wielu przejściach (głodzeniu, znęcaniu się fizycznym i psychicznym przez starszych, wykorzystywaniu seksualnym czy było świadkami śmierci najbliższych). Teoretycznie taki dzieciak powinien mieć wielkie problemy z funkcjonowaniem w grupie a jednak w Domu Dziecka Maluchy dostawały miłość, radość, akceptacje, bezpieczeństwo itp.
Raz byłam w kuchni podczas przygotowywania posiłków. Kilkoro dzieci miało dyżur i roznosiło porcje na stole. Na jednym stoliku stały też miski pracownic i pracowników. Jeden dzieciak (miał chyba z 10 lat) liczy te miski i liczy i jakoś nie może się doliczyć. W końcu puknął się w czoło i zawołał „jeszcze brakuje porcji dla Jezusa”. Myślałam, że Malec sobie żartuje, że popisuje się przede mną ale On poleciał do jakiejś szafki i wyjął miskę z podpisem „JEZUS”. Zapytałam się Go dla kogo to jest i co z tym zrobi. Malec kazał mi nałożyć porcje jedzenia (taką większą niż pozostałe) i powiedział, ze „to jest dla kogoś kto przyjdzie głodny do tego Domu, w tej osobie sam Pan Jezus nas odwiedzi i my mamy obowiązek Go nakarmić bo posiadamy więcej niż On”. Zamurowało mnie wtedy – dzieci te na każdym kroku mnie zawstydzały, uczyły i śmiały się ze mnie bo nie wiedziałam tak „oczywistych” rzeczy. Tego dnia nasz ośrodek odwiedził niewidomy, brudny, chory mężczyzna i to on był Jezusem.
Tak sobie zawsze myślę, ze skoro takie dzieci nie mając prawie nic potrafią się dzielić i dzielą to jak ja mogę się nie dzielić?? Ja nic tym nie tracę a zyskuje wiele…
Ps. Wczoraj na antenie odmawialam paciorki różańca świętego za Księdza Dziekana, za Obrońców, za moją siostrę, któa sama przyjęła od emnie różaniec, dzis broni Krzyża, zbiera ludzi na KP i rozdaje różańce innym i przede wszystkim za Ciebie!
Pomyśl o tym!!!!!
A ja już znikam -ważne sprawy mnie czekają. Bardzo ważne – (mistyka i polityka) ….
Do wieczora (tylko relację wcześniej może dam) niewiele do zrobienia zostało w międzyczasie
Ps. Nie kombinuj mała, ten argumet za tarczę Ci nie posłuży!!!! Wiem , że powodów tysiąc, by jeszcze nie… jeszcze nie teraz …..ale ja znam jeden NAJWAŻNIEJSZY!!!
I TY TEŻ GO ZNASZ
Do wieczora….
Pani Naaomi ,ja też czekam na to o czym pisze Pani Ewa!
Pani Naaomi proszę zajrzeć do dzisiejszej Kawiarenki.
Pani Naaomi,mam ważny argument,bardzo ważny ,że na Panią TAM CZEKAMY!!!!!!!!
nie naciskajcie!.To nie my malujemy obrazy,czasem tylko jak pędzelek nakładamy warstwy.Tak było kiedyś i ze mną,podobnie jak z starym „bukłakiem”!
pozdrawiam ciepło :*
No nie mogę co za artystyczna dusza nie daje mi sie skupić na pracy – czyżby ŻP z ramienia AS?
Ok – już mnie nie ma. Usuwam tę stronę do późnej nocy, zamilknę do wieczora jak pewne kamienie…nakładane warstwami pedzelkiem, nutą, słowem…..
nie naciskamy ,tylko nachęcamy i CZEKAMY!!!Cierpliwie z pokorą CZEKAMY!!!
Tylko takie słowa padły z naszych ust
Króluj nam Chryste
przepraszam jeśli Was uraziłem niechcący.Zaraz Różaniec 12.20.Namalowany „Obraz” kiedyś zobaczymy,doznacie szoku podobnie jak ja kiedyś.
życzę miłego dnia :*
Nikogo nie uraziłeś 🙂
Ja już wiem o co chodzi i gdzie jestem 🙂
Piszę to pracując i słuchając RM Piotrze 😉
Ja też Panie Piotrze pozdrawiam serdecznie i również jestem na nasłuchu RM
Pani Naaomi proszę wkleić tę opowieść o Zambii i dzieciach i misce z napisem „Jezus” do Kawiarenki ,żeby wszyscy na pewno przeczytali ,to ważna opowieść ,dająca bardzo dużo przemyśleń,i taka mocna .
jejku jakie te Dzieci wspaniałe ,jakie szczere ,prawdziwe , nie zepsute ,uczmy się od Nich
proszę do mnie nie mówić „Pan”,nikt nigdy już tak do mnie nie powie.Fakt może jestem troszkę starszy od Was,ale czy dusze się starzeją :).
Ja wiarę modlitwę postrzegam jako światło,idealnym jest białe (ten co wymyślił przyrząd optyczny zwany pryzmatem miał łeb na karku) jednak jego promień przepuszczony przez pryzmat uwidacznia to co pozornie ukryte.I jeszcze jedna tajemnica,w której spectrum mieści się ciepło (podczerwień),sztuką modlitwy jest ogrzać,co smutne i zmarznięte.Uf! obiecuję że już więcej nie będę pisał
katechez – niechaj to robią księża
ps.do usłyszenia między 20.20 – 21.30 :*
Do łączności od 20.20 – 🙂
Oczywiście Piotrze.Oczywiście ,że Dusze się nie starzeją!!!!!!!!! Alleluja i do Przodu!!!!
Do usłyszenia !!!
SZOPKA
NA pisała mi EWKA meila
A ONI zmienili w nim „M” jak Maryja na „N” jak Naaomi
NA pisz to na łamach Obrońców prosiła,
A ONI zechcą to chociaż przepuścić, zapytał?
NA kilka minut przed Apelem weszła wczoraj na antenę.
A ONI słyszeli Jej zdrowaśki za nich i Księdza Dziekana
NA kolanach, bo tak uczy Papież, szukała różańca.
A ONI Księdzu by poświęcił przynieśli ich kilka.
NA rodziła się po 9 miesiącach pod Krzyżem dziecina
A ONI szukali WIĘKSZEGO DOBRA w naszej Ojczyźnie.
NA łamach nazwał ją Starościną
A ONI okrzyknęli ją Matką Chrzestną dziecięcia
NA zwała ich grupą idiotów, która nie wie czego chce.
A ONI modlili się uparcie by wyciągnąć ją z bagna.
NA stoliku w Zambii stały miski z zupą
A ONI się uczą jak się dzielić z Jezusem.
NA nowennę zapraszają i młodych i starych
A ONI …. a ja młody mówię:
Kończ już wreszcie stary, te dziadowskie rymy
bo miała być szopka, a wyszła ci szopa.
p.s. Takie trzy po trzy mi wyszły, za co Was z góry przepraszam i obiecuję na przyszłość poprawę.
Szczęść Boże !!
Uwierzcie mi ,że w głębi duszy ja czułam ,że Naaomi będzie z nami się modlić.
Odwagi Naaomi .Pan Bóg czeka na Ciebie i MY też.
Z Panem Bogiem