Aż się nie chce wierzyć. Bóg jest wielki. Norbert widzi nad sobą niebo. Jest wolny.
Relacja telefoniczna hrabiny Sandry Tarnowskiej z dnia 8 października z godz. 14.53.
8 października 2010 Autor: wobroniekrzyza
Napisane w Relacje świadków, Sprawa Norberta Kubickiego | 16 Komentarzy
Komentarzy 16
Skomentuj Anuluj pisanie odpowiedzi
-
Archiwum
- Marzec 2015 (2)
- Czerwiec 2012 (1)
- Maj 2012 (1)
- Sierpień 2011 (2)
- Kwiecień 2011 (175)
- Marzec 2011 (289)
- Luty 2011 (267)
- Styczeń 2011 (285)
- Grudzień 2010 (267)
- Listopad 2010 (312)
- Październik 2010 (365)
- Wrzesień 2010 (630)
- Sierpień 2010 (38)
-
Kategorie
- "Nasza Kawiarenka" (149)
- Audycje radiowe (3)
- Co mamy robić (18)
- Dział intencji i liturgii (55)
- Filmowe wywiady Hortensji (4)
- Inne informacje (312)
- K. J. Węgrzyn recytuje dla nas swoje wiersze (1)
- Komentarze Marii Kominek OPs (27)
- Komentarze Michała Krajskiego (1)
- Komentarze Stanisława Krajskiego (92)
- Materiały z innych stron (30)
- Można już zamawiać książkę "W obronie Krzyżą" (3)
- Muzyka (1)
- Nasza Codzienna Prasówka (120)
- Okładka książki "W obronie Krzyża" (1)
- pliki dzwiękowe (46)
- Podstawowe informacje (4)
- Poezje (4)
- Projekty pomnika (2)
- Publicystyka (1)
- Relacje filmowe (125)
- Relacje świadków (1 024)
- Rozważania ks. Jacka Bałemby SDB (137)
- Sprawa Jana Kossakowskiego (40)
- Sprawa Norberta Kubickiego (22)
- Wprowadził Stanisław Krajski (51)
- Wypowiedzi ks. Jerzego Gardy (5)
- Zdjęcia (321)
- Świadectwa (98)
-
Strony
- Archiwum
- Ludzie
- Represje
- Teksty i dokumenty
- Co robić?
- Jeszcze o krzyżu przed Pałacem. List arcybiskupa Andrzeja Dzięgi 6 sierpnia 2010 r.
- Homilia abp Leszka Sławoja Głódzia 2010-08-26
- O. Zdzisław Klafka, CSsR, Obsesja krzyża? Słowo do moich braci socjalistów, liberałów i nie tylko…
- Teksty
- Rozważania
- Teksty Marii Kominek OPs
- Wiersze Kazimierza Węgrzyna
- Teksty Stanisława Krajskiego
- Chronologia wydarzeń – fragment książki pt. „W obronie Krzyża”
- Stanisław Krajski, Trzeba zrozumieć to, co się stało – fragment książki „W obronie Krzyża”
- Wprowadzenie do książki pt. „W obronie Krzyża”
- Stanisław Krajski, Dlaczego ten Krzyż jeszcze tam stoi?
- Stanisław Krajski, Czego chce od nas Bóg?
- Czy obrońcy krzyża są nieposłuszni Kościołowi?
- Najprostsze rozwiązanie problemu krzyża
- Szatana słychać śmiech
- Święto nienawiści
- Jak długo krzyż powinien stać pod pałacem prezydenckim w Warszawie?
- Wezwijmy Matkę Bożą na pomoc
- ESKA ROCK i… „Krzyż na wesoło”
- Dlaczego jesteśmy zobowiązani stanąć w obronie krzyża stojącego pod pałacem prezydenckim?
- Stanisław Krajski, Polska jako królestwo Matki Bożej
- Stanisław Krajski, Wobec nowego wynarodowienia
- Czy jesteśmy słabymi i tchórzliwymi katolikami?
- Czy biskupi pamiętają o trzecim przykazaniu?
- Teksty Michała Krajskiego
- Rozważania o krzyżu
- List do posła Artura Górskiego
- Wojciech Cejrowski, KRZYŻ PRZED PAŁACEM
- ZAWIADOMIENIE o możliwości popełnieniu przestępstwa
- Smutno mi Boże… – świadectwo kapłana
- Informacja o popełnieniu przestępstwa
- Teresa Sawicka, „Wrzesień 1958 roku – obrona krzyży”
- Agnieszka Wawryniuk, „W imię prawa usuwać krzyże i pamięć…”
- Do Komendy Stołecznej policji – 8.08.2010
- Modlitwa pod Krzyżem w całej Polsce
- Podziękowania dla kapłanów
- Dokumenty inne
- Relacje świadków
- Relacja Pani Mirki z godz. 12.00 w dniu 27.08.2010
- Mirka Zielińka – 26 sierpnia 2010 roku – relacja z ostatnich dni
- Stanisław Krajski, Nocne manifestacje pod Pałacem Prezydenckim
- Nad ranem 15 sierpnia pod Krzyżem Smoleńskim
- Relacja Pani Mirki – 14.08.2010
- Relacja z manifestacji w obronie Krzyża – 12.08.2010
- Sms Uli i Darka Z Rawicza
- ZWYCIĘSTWO POLSKOŚCI NAD SATANIZMEM PRZED PAŁACEM PREZYDENCKIM – 12.08.2010
- Jeden z sms-w z dnia 30 sierpnia 2010
- Podziękowania spod krzyża – 11.08.2010
- RELACJA SPOD KRZYŻA – 10.08.2010
- Relacja podsumowująca ostatnie tygodnie – 10.08.2010
- Jak to wygląda od strony prawnej – 10.08.2010
- Relacja
- z ostatniej nocy – 8.08.2010
- Spróbują usunąć Krzyż
- Motłoch znów w akcji
- List spod krzyża
- Relacje naocznych świadków (korespondencja z 6.08.2010)
- Relacja spod Krzyża z 18.08.2010. (Środa)
- Relacja „Zuzanny” z dni 25-27 sierpnia 2010
- Relacja Stanisława Krajskiego spod Krzyża z dnia 29 sierpnia 20.40-21.40
- Wspomnienia Agaty, Ostatni wieczór z Krzyżem pod pałacem, wtorek, 03 sierpnia 2010 15:22
- Trzeba na te pytania odpowiedzieć?
- Ks. Stanisław Małkowski: „Piotr Krakowiak jest szantażowany” – 14.03.
- Przyjdźcie na Apel Jasnogórski
- Media
- Relacje filmowe
- ks. Stanisław Małkowski – 1
- 28 SIERPNIA 2010 GODZ. 01:45
- Homilia ks. Ks. bpa dra Jana Tyrawy – pasterza Kościoła bydgoskiego
- Rozmowa z Małgorzatą i Eryką Gawrońska, 30 sierpnia 2010 r.
- Relacja przysłana 28 sierpnia 2010
- relacje filmowe z 21.08.2010
- Relacje filmowe z 12.08.2010
- Relacja filmowe z dnia 11.08.2010
- 20.08.2010 21.00 KRZYZ, APEL JASNOGORSKI I MODLITWY Z UDZIALEM KS. STANISLAWA MALKOWSKIEGO
- Atak straży miejskiej. 3.08.2010
- Relacja Krajskiego z nocnej manifestacji
- ks. Stanisław Małkowski 2
- Ks. Stanisław Małkowski 3
- Audycje
- Abp Andrzej Dzięga (2010-09-05), Homilia wygłoszona podczas Dożynek na Jasnej Górze
- Stanisław Krajski, Tu chodzi o Polskę. Refleksje związane z wydarzeniami w dniach 10 – 18 kwietnia 2010 roku
- Stanisław Krajski, 69. rocznica śmierci św. Maksymiliana Kolbego (o krzyżu na Krakowskim Przedmieściu)
- Beata Gosiewska – wdowa po zmarłym pośle Przemysławie Gosiewskim (2010-08-12), Tablica upamiętniająca ofiary katastrofy smoleńskiej
- Ks. Bp Ignacy Dec, Katecheza: „Nie zdejmę krzyża” – dlaczego Kościół broni symboli religijnych? (audycja i tekst)
- dr hab. Krystyna Czuba, Obrona Krzyża pod Pałacem Prezydenckim
- O. Jacek Cydzik, Obrońcy krzyża
- sen. Krystyna Zając, Nikt nie wiedział o odsłonięciu tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskie
- Utwory muzyczne
- Młodzi o Krzyżu
- Andrzej Kołakowski, Smoleńsk 2010
- Jan Pietrzak – Nielegalne kwiaty, zakazany krzyż
- Tater, Memoriał
- Leszek Czajkowski, Bronić krzyża
- Ojczyzno ma
- Tomasz Paslawski, Ofiarom Smoleńska
- Maciej Wróblewski śpiewa wiersz Kazimierza Józefa Węgrzyna
- Monstrum, Krzyż
- NIE ZDEJMĘ KRZYŻA Z MOJEJ ŚCIANY
- ZBAWIENIE PRZYSZŁO PRZEZ KRZYŻ
- Bogurodzica i Góra Krzyży
- Zdjęcia
- Relacje filmowe
- Oświadczenie kapłanów z dnia 12 marca 2011 r.
- Ważne oświadczenie administratorów strony – 20 lutego 2011
- REGULAMIN
- Śluby Jasnogórskie
- LISTA OFIAR KATASTROFY POD SMOLEŃSKIEM
- Kto się modli pod Krzyżem?
- Stanisław Krajski, „Taka sytuacja nie może się już powtórzyć” – 26 kwietnia 2010 r.
- Stanisław Krajski, Sprawa Krzyża i Wielki Czwartek – 21 kwietnia 2011
- Czy ktoś wspiera Obrońców Krzyża?
- Czego nie powiedział Jarosław Kaczyński w dniu 10 kwietnia 2011 roku? – 4 maja 2011
- Jaki jest program PiS-u? – na marginesie przemówienia Jarosława Kaczyńskiego w dniu 10 kwietnia 2011 r. na Krakowskim Przedmieściu – 9 maja 2011
- Stanisław Krajski, Obrona Krzyża i marsze 10-tego każdego miesiąca – odpowiedź na list Przemysława Kusika – 12 maja 2011
- „Jest Krzyż, jest impreza” czyli o filmie „Krzyż”
- List Przemysława Kusika
- O Polskę naszych marzeń – odpowiedź na drugi list Przemysława Kusika
- Wizyta Obamy – czego bali się Amerykanie?
- Stanisław Krajski, Czy trzecia szansa dla Polski zostanie zmarnowana? – część I
- Stanisław Krajski, Czy trzecia szansa dla Polski zostanie zmarnowana? – część II – 30 czerwca 2011 r.
- Stanisław Krajski, Czy trzecia szansa dla Polski zostanie zmarnowana? – Część III – 10 sierpnia 2011 r.
- Stanisław Krajski, Czy trzecia szansa dla Polski zostanie zmarnowana? – zamiast części III – 8 lipca 2011 r.
- Jakiej krucjaty modlitewnej Polacy potrzebują? – 15 sierpnia 2011 r.
- Ks. Jacek Bałemba SDB, Ojczyzna tonie
- ks. Jerzy Garda: 16 września 2010 roku wszystko się dopiero zaczęło
- Książka „W obronie Krzyża”
- Internetowa Gazeta Katolików
- Stanisław Krajski, Warszawskie Westerplatte trwa
- Scjentologia i Krzyż – nowa książka Stanisława Krajskiego
- Książka ks. Jacka Bałemby SDB pt. „W blasku Krzyża”
- Blog ks. Jacka Bałemby SDB
- Kontakt
- Nowa książka Stanisława Krajskiego pt. „Masoneria polska 2012”
- Archiwum
Bogu niech będą dzięki!
Pięknie powiedziane o tym niebie i wolności. To dobra wiadomość. Chyba wszyscy na nią czekali. Pozdrowienia dla P. Norberta i gratulacje.
A teraz trochę o czym innym – nie chcę siać paniki, ani robić wrogości, ALE tak mi się nasuwa, że podobne zajścia z tą psychuszką mogą się powtarzać (w dodatku nie wiemy, kiedy władza zechce zmienić reguły gry, tj. kiedy przestanie wypuszczać zatrzymanych, przestanie dopuszczać odwiedzających, itp.). W związku z tym mnie się nasuwa (do rozważenia przez obrońców):
– każdy żeby miał przy sobie szczoteczkę do zębów, paczkę chusteczek i zmianę bielizny;
– dobrać się i „trzymać się” np. trójkami (bo mogą zgarnąć kogoś tak, że inni nie zauważą i wtedy będzie bieda; a tak to trójka da znać pozostałym, rodzinie, mediom, itp.).
Z tematów okołopolicyjnych:
– protokoły nalezy STARANNIE CZYTAĆ!!! i parafować na każdej stronie,
– na końcu protokół podpisujemy tuż pod własnym tekstem – TUŻ PRZY ostatniej kropce (żeby czegoś nie dopisano po podpisaniu go – bywały takie przypadki),
– kazdy zatrzymany ma prawo sobie zobaczyć i zapisać numery i dane zatrzymujących go funkcjonariuszy;
– kazdy ma prawo odmówić zeznań (i nie musi uzasadniać dlaczego!);
– każdy ma prawo do wezwania adwoakta (i co z tego, że to będzie trwało? Można sobie posiedzieć i niech to władza ma problem);
Zasada ogólna: oczywiście policja ma prawo zatrzymać każdego na 24 a jak się uprą, to i na 48. Mają prawo, więc trzeba wtedy zachować spokój. ALE równocześnie: trzeba się domagać protokołu z każdej czynności (zatrzymanie, rewizja, itp.). masz wątpliwości? – Odmawiaj podpisania. Masz prawo. W razie wątpilwości możesz też zadawać pytania o wyjaśnienia, ale wierzyć to niezdrowo;).
Druga zasada ogólna: w obecności policji: ruki po szwam (albo skrzyżowane na piersi – ogólnie: PRZY SOBIE, żeby nie było, że coś tam…), wzrok w podłodze (żeby nie było, że się ich lży wzrokiem – autentyk!) i MILCZENIE.
Smutno, że dochodzimy do takich konkluzji, ale ja bym obrońcom doradzała przejęcie nieco zasad konspiry a poza tym modną teraz i na czasie;) eduakcję obywatelską (mówiąc bez żartów: każdy kto idzie bronić krzyża musi się liczyć z szykanami, więc byłoby dobrze, gdyby znał swoje prawa).
@ GAGATEK
Dobrze, Gagatku, że nas uświadamiasz. To był wykład o zatrzymaniu, czyli przewiezieniu nas na komendę policji. A jeszcze napisz, jak się sprawa przedstawia z wylegitymowaniem, tzn.
1) kto ma prawo nas wylegitymować: policjant czy straż miejska też?
2) czy mamy prawo zobaczyć i zapisać numer służbowy funkcjonariusza, gdzie szukać tego numeru – na jakiejś naszywce na mundurze czy gdzie?
3) czy funkcjonariusz policji ma nieograniczone prawo do nękania nas legitymowaniem? np. idziemy sobie od Placu Zamkowego w stronę Kordegardy – legitymuje nas, wracamy po godzinie i znów nas legitymuje?
4) do czego służą te dane, które zapisują funkcjonariusze w trakcie legitymowania, kto je wprowadza do bazy danych, jak są chronione, skąd wiadomo, czy funkcjonariusz nie wykorzysta ich do celów prywatnych, np. znając mój adres zacznie mnie nachodzić (w cywilu oczywiście),
5) skąd wiemy, co funkcjonariusz zapisał o nas, myślę, że notuje, jaki był powód wylegitymowania, np. wygląda na nietrzeźwą albo jest podobna do poszukiwanej.
Może na razie starczy tych pytań, zostawię trochę miejsca innym.
Pozdrawiam
Gabrysia
@ gagatek – bardzo cenne wskazówki. Dobrze by było,żeby tekst ten wydobyć z komentarzy na główną stronę.
Dzięki wszystkim za pomoc w uwolnieniu Norberta. Na wszystkich frontach.
Mysle, ze Maria M. ma racje w komentarzu do postu @gagatka.Tekst @gagatka powinien byc wyodrebniony jako osobna strona! Dobrze by bylo takze skopiowac go i rozpowszechnic wsrod zebranych modlacych sie pod krzyzem – przeciez nie wszyscy maja komputer! I jeszcze jedno: czy nie ma wsrod modlacych sie adwokata, ktory bez obawy o swoja kariere, sluzylby pomoca /oczywiscie bezplatnie/ innym obroncom krzyza jako ich pelnomocnik w przypadku takich dziwnych i zlosliwych zatrzyman?! A moze jakis sympatyk Obroncow, prawnik podjalby sie tego zadania?! Popytajcie przyjaciol i znajomych – dobrze by bylo miec „swojego” uczciwego prawnika! Napewno takie historie, jak te ktore sie zdarzyly (i moga niestety sie powtorzyc)przebiegaly by z wiekszym poszanowaniem prawa! A moze by ich nie bylo?!(Pracuje za granica i nie moge wiecej dla Was zrobic, niz modlic sie goraco z Wami i w Waszej intencji.Tak mi przykro, ze nie moge byc z Wami!) Ewa Z.
Witam,
oczywiście – jeśli uważacie, że zachodzi potrzeba, to kopiujcie mój tekst, rozpowszechniajcie go jak Wam pasuje – po to się podzieliłam swoimi refleksjami, żeby choć w taki sposób wspomóc obronców.
A jeszcze o wspomaganiu: moja rodzina co wieczór mówi za Was całą 1 część różańca (najczęściej bolesną). To takie zdalaczynne wspomaganie:). Robimy to wieczorem, najczęściej o 21-szej. (Wiedzcie, że nie jesteście sami, inni o Was myślą i modlą się za Was o siły, wytrwanie i… spokój i bezpieczeństwo).
Innym pomysłem „wspomagającym” + umożliwiającym upowszechnienie (także poza Warszawę) idei jaką jest obrona krzyża pamięci, jest to, co niedawno wypatrzyłam na jednej stronie i zaczęłam widywać u ludzi – otóż od jakiegoś czasu wierzący w moim otoczeniu, swoje artystyczne medaliki zastępują dość dużymi krzyżami (3-5 cm). Nosimy krzyże na wierzchu bluzek/swetrów i w ten sposób:
– dajemy świadectwo;
– „umieszczamy” krzyż w przestrzeni publicznej.
Uważam, że można rozważyć dodanie tu trzeciego powodu jakim może być wyraz duchowej jedności z obrońcami krzyża.
Wiem też od paru osób, że po usunięciu krzyża z Krakowskiego zaczęli (na razie to są pojedyncze osoby) stawiać widoczne znaki sprzeciwu (czyt. po prostu krzyże, bo krzyż od początku był zapowiedziany jako „znak, któremu sprzeciwiać się będą”) na swoich domach/posesjach prywatnych.
A PP. Norbertowi i Janowi oprocz gratulacji i wyrazów uznania mogę powiedzieć jeszcze tylko tyle, że mi się przypomniało (przepaszam cytat z pamięci, więc niedokładny), że „więzć was będą i przed namiestników i królów będą was wystawiać, z mego powodu”. Macie Panowie w tym swój udział (a może zaszczyt) teraz…
Pozdrowienia
Wielkie dzięki też Świętemu Józefowi. Tak się złożyło, że po-
przez „Radio Maryja”,uczestniczyłem w comiesięcznym,
czwartkowym, spotkaniu w Kaliszu. Ze swojej strony, barddzo
prosiłem, by Św. Józef miał i Was pod swoją opieką i Was
chronił pod Tym Krzyżem.
@ Gabrysia (jeśli źle się podpięłam, to przepraszam, jeszcze nie bardzo umiem się poruszać po tej stronie). Postaram się dziś-jutro na te pytania krótko odpowiedzieć. Oczywiście nie roszczę sobie pretensji do bycia nieomylną – tu na prawdę przydałby się prawnik. Na razie z braku-laku odpowiem ja, ale za chwilę.
„gagatek” napisał to to o czym ciagle myślę…
„każdy kto idzie bronić krzyża musi się liczyć z szykanami, więc byłoby dobrze, gdyby znał swoje prawa”
Wiem jednak, że w momencie zatrzymania itp. emocje są tak duże, że zapomina się o podstawowych prawach ale w takiej grupie można się jakoś wspierać i o tym przypominać.
Pozdrawiam wszystkich
@ Gabrysia – edukacji obywatelskiej:) ciąg dalszy
Na ile umiem, odpowiem na Twoje pytania (tylko uwaga: należy je traktować doraźnie i orientacyjnie, bo nie jestem prawnikiem).
1) kto ma prawo nas wylegitymować: policjant czy straż miejska też?
Tak, z tego co wiem, to i policja, i straż miejska, i Straż Celna, i chyba jeszcze ktoś, ale nie pomnę.
Co do legitymowania, to kiedyś (nie wiem, czy nadal obowiązuje) obowiązywało rozporządzenie Rady Ministrów z dn. 17.09.2000 r. w sprawie trybu legitymowania, zatrzymywania osób. Kto ma czas, niech sprawdzi (Np. na stronie sejmu) czy ten przepis nadal obowiązuje i co mówi o trybie legitymowania,
2) czy mamy prawo zobaczyć i zapisać numer służbowy funkcjonariusza, gdzie szukać tego numeru – na jakiejś naszywce na mundurze czy gdzie?
Tak, masz prawo zobaczyć i zapisać. Zasadniczo policjant i strażnik mają na mundurach tzw. blachy (taka odznaka służbowa z jego indywidualnym numerem). ALE na Twoje żądanie, funkcjonariusz ma obowiązek okazać Ci swoją legitymację (nie wiem jak to nazwać, też coś w rodzaju „blachy”) – nie da Ci jej do ręki (zrozumiałe), ale ma Ci dać szansę i czas na jej dokładne obejrzenie i zanotowanie jego danych.
3) czy funkcjonariusz policji ma nieograniczone prawo do nękania nas legitymowaniem? np. idziemy sobie od Placu Zamkowego w stronę Kordegardy – legitymuje nas, wracamy po godzinie i znów nas legitymuje?
Oczywiście, że ma:). Uzbrój się w cierpliwość i NIE DAJ SIĘ SPROWOKOWAĆ.
Tu od razu uwagi natury praktycznej:
– cokolwiek by funkcjonariusz mówił/pytał (np. zadawał pytania wręcz towarzyskie), to ZAWSZE traktuj go grzecznie, ale ostrożnie „odmawiam odpowiedzi” – policjant na służbie ZAWSZE jest policjantem (i zresztą tak powinno być, pomijam patologiczne stosowanie policji przez władze);
– to samo można przeczytać w podręczniku „Vademecum interwencji policyjnych”, Krzysztof Łagoda, Robert Częścik, wyd. IV, Szczytno, 2004 r. Na str. 50 w rozdziale „Zatrzymywanie osób i pojazdów” policjantom radzi się m.in. :osłabić pewność siebie osoby zatrzymanej”, „umiejętnie używać pretekstu”.
4) do czego służą te dane, które zapisują funkcjonariusze w trakcie legitymowania, kto je wprowadza do bazy danych, jak są chronione, skąd wiadomo, czy funkcjonariusz nie wykorzysta ich do celów prywatnych, np. znając mój adres zacznie mnie nachodzić (w cywilu oczywiście),
Ha! Temat rzeka;) Teoretycznie, dane te są przez funkcjonariusza zapisywane w tzw. Notatniku służbowym. Notatnik ten służy do zapisywania przebiegu służby. O notatki z niego może wystąpić tylko sąd, bo notatnik nie ma służyć do innych celów niż w/w (czyli nie powinny trafiać do jakowych baz danych).
O tym, czy funkcjonariusz będzie legalistą, czy nie, nie wiemy w momencie, gdy nas legitymuje. Owszem, uważam, że większość z nich, to ludzie, którzy chcą po prostu dobrze wykonywać swoją pracę. Ale oczywiście czarna owca (czy też co gorszego) może się trafić i Twoja ostrożność z pewnością nie jest przesadzona.
Gdyby w układach prywatnych, zaczął Cię nachodzić jakiś typ, to stosujesz zasady samoobrony:) – czyli bronisz się stosownie do rodzaju napaści;) To osobny temat. Tu uwaga: policjantowi bez nakazu nie wolno wchodzić do Twojego mieszkania, auta, itp. Może tylko zapukać i rozmawiać z korytarza. Jeśli się będzie wpraszał, to nie masz obowiązku ich zaprosić. Ma ich być dwóch i mają Ci na żądanie pokazać „blachy”.
Jedynie w przypadku uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa policja ma prawo bez nakazu wejść do Twojego domu, ale wtedy w przeciągu 7 dni muszą Ci dać nakaz (niejako wstecznie) a w ogóle, to z każdej czynności sporządza się protokół (uwagi o protokołach już były).
Jak masz wątpliwości, to zamykasz drzwi i dzwonisz na policję z pytaniem, czy P. Kowalski numer taki a taki faktycznie jest policjantem i czy faktycznie wykonuje czynności służbowe, będąc na Twoim progu i czy w tym momencie jest na służbie. Jak nie jest na służbie, to jako kobieta dobrze wychowana nie zadajesz się z zaczepiającymi Cię panami:) – możesz mu trzasnąć drzwiami, albo w twarz;)) (Nie zalecam, bo zrobią z tego prowokację), ale jak nie jest na służbie, to jest osobą prywatną i kwita. Przebierańcom też nie musisz wierzyć:) (każdy może sobie kupić mundur i zgrywać policjanta).
5) skąd wiemy, co funkcjonariusz zapisał o nas, myślę, że notuje, jaki był powód wylegitymowania, np. wygląda na nietrzeźwą albo jest podobna do poszukiwanej.
Ano znikąd. On nie ma obowiązku ujawniać Ci swoich zapisków. Zresztą wg prawa policjant nie potrzebuje powodu do wylegitymowania – ma prawo wylegitymować zawsze i każdego. Zwł. w rejonie, gdzie coś się dzieje, gdzie może dojść do „rozróby”. Niektórzy policjanci mają „nosa” i tak „bez powodu” potrafią czasem „wyniuchać” przestępcę (mówię o ogólnych sprawach). Inni, mogą z kolei wykonywać polecenia odgórne i np. uprzykrzać życie danej grupie osób (nie możemy tego wykluczyć), np. obrońcom krzyża.
Rada ogólna: zachować spokój, znać swoje prawa i spokojnie je egzekwować.
A na resztę pytań lub bardziej szczegółowo może odpowie któryś z funkcjonariuszy czytających tę stronę służbowo:).
PS. @ Gabrysia – we wspomnianej przeze mnie książce jest też osobny rozdział nt. notatnika służbowego, ale nie mam już czasu się rozpisywać (przepraszam), poza tym, szczegółowe kwestie to chyba na priv??
Pozdrawiam
@ GAGATKU,
Serdeczne dzięki. Skopiowałam, żeby jeszcze wrócić do Twoich cennych wskazówek.
Znalazłam do tej pory: gdzie można kupić VADEMECUM, niestety tylko w sprzedaży wysyłkowej, ale w katalogu online biblioteki, do której mogę się wybrać, jest nowsze wydanie (2010 r.). A więc mini-sukces!
W kwestii, czy straż miejska jest uprawniona do legitymowania, rozmawiałam niedawno z wiernym i uważnym słuchaczem Radia Maryja. Zapewniał, że słyszał na własne uszy odwrotne twierdzenie prof. Szaniawskiego, który swoje najlepsze lata spędził w więzieniach i jeszcze teraz nękają go różne służby. Straż miejska nie może zaglądać do naszych dokumentów, nawet przez ramię policjanta, który nas legitymuje – tak twierdzi prof. Szaniawski i nie tylko twierdzi, ale egzekwuje.
Co do rozmów z policjantem „przez próg”, to bym nie ryzykowała i wszystkim odradzała. Czytałam o takiej właśnie „rozmowie” kobiety, która nie chciała wpuścić do mieszkania komornika, twierdząc, że żadnych długów (ani poręczeń) nie ma, więc na 100% zaszła pomyłka. Komornik ze współpracownikiem siłą weszli do mieszkania, po prostu wykorzystali swoją przewagę fizyczną. Pani owa zaskarżyła ich do sądu.
„Sąd przyznał, że doszło do przepychanki, ale sprawę warunkowo umorzył z uwagi na niską szkodliwość społeczną czynu.
– Komornik ma prawo do użycia siły, w granicach konieczności i rozsądku. W przeciwnym razie skuteczność jego działania byłaby wyłączona zważywszy na opór ze strony dłużników – mówiła sędzia.” Wyrok jest prawomocny.
Kto nie wierzy, niech przeczyta tu
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,7375081,Wykrecil_reke__ale_za_slabo__Sprawa_brutalnego_komornika.html
Serdecznie pozdrawiam Ciebie i wszystkich obrońców Krzyża, najgoręcej Norberta i Darka.
Gabrysia
Gagatku czy nie uważasz, że byłoby to dziwne gdyby policja czy inne służby miały prawo do jakiegokolwiek nękania obywateli? Każda podjęta przez nich akcja musi mieć swoje uzasadnienie. Inaczej będzie to samowola i bezpodstawne nękanie obywateli. O zasadności legitymowania była już mowa na tej stronie.
Pamiętam jak kiedyś na Białorusi widziałem ludzi wbijających wzrok w ziemię. Bardzo smutny to był widok. Mimo to często słyszałem rady: „Ticho jediesz, dalszie dojediesz”.
A do pasty do zębów dorzuciłbym jeszcze kaftan. W szpitalach nie mają przecież 40 mln kaftanów.
@ IRENEUSZ
Szanowny Panie,
Od ilu dni czyta Pan tę stronę, bo odnoszę wrażenie, że od paru godzin.
Przecież cały czas mówimy tu o FAKTYCZNYM NĘKANIU niepoprawnych politycznie Polaków przez różne służby: miejskie, policyjne i medyczne. Rozmawiamy o tym, jak się przygotować do zatrzymania czy wylegitymowania i jak egzekwować swoje prawa a Pan serwuje nam jakieś frazesy typu „Każda podjęta przez nich akcja musi mieć swoje uzasadnienie”.
Naprawdę jest Pan aż tak naiwny?
Droga pani z „Internetu”!
Nic pani nie zrozumiała.
Doradzam więcej spokoju i nieużywania epitetów.